Krzysztof Boruszewski Krzysztof Boruszewski
801
BLOG

Prezydent Komorowski - będzie śmiesznie!(rysunki)

Krzysztof Boruszewski Krzysztof Boruszewski Polityka Obserwuj notkę 6

 

Jedno jest pewne – jeśli Bronisław Komorowski wygra wybory – będzie śmiesznie!

Pełniący obowiązki prezydenta, marszałek sejmu już teraz nazywany jest Bronisławem „Wpadka” Komorowskim, ilością owych wpadek wyprzedził już Ś.P. tragicznie zmarłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego (z których to, jego przeciwnicy polityczni, media i internauci skrzętnie „rozliczali”). Biorąc pod uwagę krótki okres czasu, w którym pan Bronisław dorobił się tak licznych „osiągnięć” należy przypuszczać, że prawdopodobna jego prezydentura będzie pożywką dla satyryków; i to zarówno tych, trudniących się tym szlachetnym rzemiosłem zawodowo, jak i dla całej rzeszy satyryków-amatorów wykorzystujących globalną sieć do realizowania swojej prześmiewczej natury. Z pewnością wkrótce do tej machiny śmiechu dołączą także satyrycy, którzy póki co wspierają kandydaturę Bronisława Komorowskiego, tworząc satyrę dla niego(Raczkowski, Mleczko), i nie mogąc oprzeć się pokusie zaczną tworzyć satyrę na Bronisława Komorowskiego, tak jak to już robią m.in; Jurek Krzętowski, Jurek Wasiukiewicz, Cezary Krysztopa, czy też i moja skromna osoba).

 Jedno więc, co może nam kandydat platformy obiecać – i obietnicę tą z pewnością dotrzyma – jest to, że BĘDZIE ŚMIESZNIE. Dowcipy same będą się pisały, rysunki satyryczne same się rysowały…

 Oj! I Będą o nas mówili za granicą; czy to w Rosji, Niemczech, Stanach Zjednoczonych, a także w Wenezueli, Zimbabwe, Katarze i innych tym podobnych egzotycznych krajach. Będziemy na roześmianych ustach całego świata!

 Panie Bronku! Nie musi się pan tłumaczyć, nie muszą pana tłumaczyć politycy PO i członkowie pana sztabu wyborczego; że jest to dla pana sytuacja stresowa, cała ta kampania. Że tylko ten nie popełnia gaf, kto nic nie robi itd. My to wszystko rozumiemy. No ale jednak, muszę pana ostrzec, że prezydentura to jeszcze bardziej stresogenna sytuacja. Jeszcze więcej par oczu skierowanych będzie w pana stronę, jeszcze więcej par uszu wyłapywać będzie najmniejszą słowną wpadkę. Przykład płynie choćby z byłej już prezydentury Lecha Kaczyńskiego. No więc, jeżeli nie chce pan być pośmiewiskiem… tfu!...wywoływać uśmiechu na twarzach ludzi, to radzę się wycofać.

 Ja jednak liczę na to, że to właśnie to – wywoływanie uśmiechu na buziach – jest kwintesencją pana polityki. I trafi to na podatny grunt, Polacy wszakże uwielbiają i potrafią się śmiać, co udowodnili już w swojej historii wielokrotnie, tylko to im zresztą czasami zostawało – poczucie humoru, czasami był to jednak śmiech przez łzy…

 

Panie Bronku! Te rysunki na Pana Cześć!

Zapraszam w moje autorskie strony: WWW.BORUSZEWSKI.COM

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka